Dzień liczby π na Politechnice Łódzkiej

To matematyczne święto kasa IVC uświetniła wizytą na Politechnice Łódzkiej.

Udział w warsztatach „Skrzynki, kłódki i klucze” przybliżył nam podstawy szyfru RSA. Opiera się on na  trudności rozkładu dużych liczb na czynniki pierwsze. Może wydawać się dziwne, że taka prosta metoda może być tak skuteczna. Okazuje się jednak, że bardzo szybki współczesny komputer, aby rozłożyć liczbę 128 bitową na czynniki pierwsze potrzebowałby 146 lat.

Mogliśmy też poznać tajniki geograficznych systemów informacji, wykorzystywanych w kryminalistyce oraz nauczyć się komunikacji z systemami komputerowymi.

Ostatni wykład dotyczył inspirującej liczby π.

Liczba π jest jedną z pierwszych odkrytych przez człowieka liczb niewymiernych. A to znaczy, że nie da się jej przedstawić jako wyniku dzielenia dwóch liczb całkowitych.

Jednym ze sławniejszych miłośników liczby π był matematyk Ludolph van Ceulen, który żył na przełomie XVI i XVII w. Na obliczaniu kolejnych miejsc po przecinku spędził on całe życie, a wynik jego pracy – pierwsze 35 cyfr rozwinięcia liczby π – umieszczono na jego nagrobku.

Liczbę π można zdefiniować jako stosunek długości obwodu koła do jego średnicy. Albo też jako pole koła o promieniu 1. Jej rozwinięcie dziesiętne nigdy nie będzie miało końca. Tak więc nawet 3,14159265358979323846264338327950288419716939937510582097494459230781640628620899862803482534211706 to dopiero jego początek. Choćbyśmy wyliczali kolejne cyfry po przecinku przez całe życie, nie dotrzemy do ostatniej cyfry tej stałej. Rozmyślania nad liczbą π dają więc przedsmak tego, czym może być w matematyce nieskończoność.

 

Dodaj komentarz